Rodzaj zimowit (Colchicum L.) obejmuje kilkadziesiąt gatunków występujących naturalnie na terenie Europy i Azji oraz wiele odmian ogrodowych. W Polsce rośnie dziko zimowit jesienny (C. autumnale L.). Zimowity jesienne kwitną, w zależności od gatunku, odmiany oraz przebiegu pogody, w okresie od połowy sierpnia do połowy listopada; wiosenne w marcu i kwietniu (niektóre gatunki wiosennych mogą kwitnąć w grudniu, styczniu i lutym). Kwiaty osiągają od 2 do 25 cm wysokości i od 1 do 15cm średnicy. Są jednobarwne (białe, żółte, wrzosowe), wielobarwne, z deseniami w szachownicę, pojedyncze (o 6 płatkach) lub pełne (kilkanaście do kilkudziesięciu płatków). Po kwitnieniu wiosną z bulwy wyrasta rozeta liści, które zasychają w lipcu. Wraz z liśćmi roślina wydaje owoce (torebki z licznymi nasionami średnicy 1-3mm w kolorze brązowym, grafitowym lub czarnym).
Polska nazwa zimowit podkreśla fakt, że roślina „wita zimę” kwitnąc jesienią. Co oczywiście jest prawdą, aczkolwiek są gatunki zimowitów kwitnących wczesną wiosną. Te wiosenne są znacznie mniej popularne w naszych ogrodach i często mylone przez amatorów z krokusami. Łacińska nazwa rośliny Colchicum wywodzi się od nazwy krainy Kolchidy, która za sprawą uczynków Medei była uważana w starożytności za kraj trucizn. Obecnie mityczna Kolchida jest częścią Gruzji i leży pomiędzy brzegiem Morza Czarnego a Kaukazem (nizina kolchidzka). Według mitologii greckiej zimowity wyrosły po tym jak kilka kropel zatrutego napoju sporządzonego przez czarodziejkę Medeę upadło na łąkę u stóp Kaukazu.
Wbrew pozorom zimowit nie jest takim niewiniątkiem na jakie wygląda. Może nas zwieść wdzięk kwitnącej rośliny ale ma ona wiele wspólnego z Medeą za sprawą zawartego w nim związku chemicznego z grupy alkaloidów. Kolchicyna, bo o niej tu mowa, jest silną trucizną. Dawnej nasiona i bulwy były powszechnie wykorzystywane w medycynie do leczenia dny moczanowej (syn. podagra, artretyzm). W zapiskach historycznych możemy znaleźć wzmianki o leczeniu zimowitem członków znamienitych rodów arystokratycznych cierpiących na podagrę. Choroba ta dotykała osoby, głównie mężczyzn po 40-tym roku życia, spożywające w gargantuicznych ilościach wszelakiego rodzaju mięsiwa, podroby i mocne trunki. Dotykała więc ludzi dobrze sytuowanych. W wiktoriańskiej Anglii (1837-1901) głośna była sprawa pielęgniarki Katarzyny Wilson (ur. 1822, zm. 20.10.1862), której udowodniono uśmiercenie jednej osoby kolchicyną oraz podejrzewano o zabójstwo sześciu innych. Została ona skazana przez sąd na karę śmierci przez powieszenie. Kolchicyna odegrała też ważną rolę w mutacyjnej hodowli roślin bowiem zakłóca podziały komórek prowadząc do zwielokrotnienia liczby chromosomów (poliploidy). Obecnie bywa wykorzystywana do leczenie napadów dny moczanowej, dny rzekomej, rodzinnej gorączki śródziemnomorskiej oraz zapalenia osierdzia. Jednak ze względu na jej toksyczność nie jest długo stosowana u pacjenta.
Dla osiągnięcia sukcesu w naszych ogrodach zimowity powinniśmy uprawiać w pełnym słońcu. Ziemia powinna być przepuszczalna, z dużą zawartością piasku i kompostu, stanowisko dobrze zdrenowane. Lepiej rosną na stanowisku piaszczystym zasobnych w kompost niż na ciężkiej, zlewnej glebie gliniastej. W przypadku uprawy na glinie bulwy mają tendencję do wychodzenia na powierzchnię gleby. Co 2-3 lata w lipcu należy ostrożnie wykopać bulwy i posadzić je na nowym miejscu. Podczas tego zabiegu można odrzucić część drobnych, zniekształconych bulw.
Wiele odmian ma subtelny zapach będący mieszaniną woni jaśminu i frezji. Do najczęściej uprawianych oraz dostępnych w sklepach i centrach ogrodniczych należą: zimowit jesienny (C. autumnale L.) z odmianami, zimowit bizantyjski (C. x byzantinum Ker Gawl.), zimowit okazały (C. speciosum Steven) z odmianami oraz mieszańce ogrodowe (C. hybridum Tubi): ‘Lilac Wonder’, ‘The Giant’ i ‘Waterlilly’. Osoby chcące posiadać więcej gatunków i odmian powinny szukać ich u kolekcjonerów w Polsce, Anglii, Niemczech, Austrii oraz na Litwie i Łotwie. Z własnego doświadczenia mogę śmiało powiedzieć, że w zdecydowanej większości nie są roślinami problemowymi w uprawie jeżeli zapewni się im prawidłowe warunki wzrostu.
W 2014r. uzyskałem status Kolekcji Narodowej rodzaju Colchicum. Ponieważ ogrody botaniczne mają ograniczoną powierzchnię i nie są w stanie zgromadzić pełnych kolekcji roślin przydatnych do uprawy w naszym klimacie należy tworzyć kolekcje specjalistyczne. Kolekcje Narodowe mają na celu zachowanie i dalszy rozwój wartościowych zbiorów. Są zbiorem określonych roślin obejmujących jednostki systematyczne, odpowiednio udokumentowane, oznaczone i prowadzone przez osoby mającymi dużą wiedzę merytoryczną w danej dziedzinie; przy czym niekonieczne posiadających wykształcenie botaniczne. Posiadanie Kolekcji Narodowej to znaczący prestiż dla właściciela, świadczy o wyjątkowości zbioru w skali całego kraju. Posiadacze tego wyróżnienia mają prawo do posługiwania się logiem Kolekcji Narodowych. Twórcami Kolekcji Narodowych są zazwyczaj osoby mające „zieloną pasję”. Posiadanie Kolekcji Narodowej podnosi prestiż ogrodu, stanowi dobrą wizytówkę, jest ponadto idealnym materiałem do prowadzenia edukacji botanicznej i zachowania rzadkich gatunków ginących w naturze oraz starych, zapomnianych odmian roślin uprawnych i użytkowych.